czwartek, 28 listopada 2013

Jest nowy film!

Ostatnio spodobało mi się klejenie filmików z wyjazdów.
Nie są to profesjonalne produkcje, zwykle kręcę czym popadnie, montować też nie montuję jakoś specjalnie dobrze.
Nie to się jednak dla mnie liczy. Fajnie jest usiąść zimą z kubkiem gorącego kakao i obejrzeć filmy z całego sezonu. Niezła pamiątka :)

Tak więc prezentuję filmik z wypadu w Góry Sowie

niedziela, 3 listopada 2013

III Spotkanie Festung Breslau and Dolny Schlesien

26-27 października 2013 roku odbyło się III już spotkanie po tytułem Festung Breslau and Dolny Schlesien. Na miejsce zlotu organizatorzy wybrali Zającówkę Atomówki i Bandita w Paszkowie.

Zlot rozpoczął się w sobotę o godzinie 11:00 rajdem po szutrach w Górach Bystrzyckich.
Razem z Norbim dotarliśmy na miejsce parę minut po ustalonej godzinie i cała grupka już odjechała.
Cóż, w tropiciela się jeszcze nie bawiłam więc pomysł gonienia i szukania śladów kół Trampkarzy przypadł mi do gustu.
Szło nam całkiem dobrze, jechaliśmy tuż za uciekinierami. Niestety na dość wyboistej, brukowanej drodze śrubki w Transalpie Norberta zaczęły się zwyczajnie odkręcać. Odpadła nawigacja, odkręciła się klamka sprzęgła. Na dwóch postojach straciliśmy trochę czasu, zgubiliśmy też ślad, szanse na dogonienie grupy zmalały. Postanowiliśmy więc, że sami poodkrywamy bystrzyckie dróżki.



To była dobra decyzja. Najeździliśmy się po leśnych ścieżkach, szutrach, błocie, polanach.
Gdy na zegarku zaczęła dochodzić 15:00 stwierdziliśmy, że czas odnaleźć grupę.
Dowiedzieliśmy się, że mają postój w Rudawie na pstrąga.
Leśnymi dróżkami szybko odnaleźliśmy miejscowość i Trampkarzy.


Po obiedzie już całą ekipą zaczęliśmy kierować się przez las do Zającówki.


Nadszedł wieczór, tu chyba nie trzeba wiele opisywać.
Były dowcipy, były śpiewy, była gitarka. Było po prostu fajnie!






Na koniec film autorstwa Bandita!

poniedziałek, 16 września 2013

Offowo bezplanowo

 Wyjazdy i spotkania offroadowe Afrykanerów (Africa Twin) i Trampkarzy (Honda Transalp) oraz zaprzyjaźnionych motocyklistów.

Na wyjeździe dominuje plan taki:
- nie ma planu
- spotykamy się gdzieś tam
- jedziemy gdzieś tam
-śpimy gdzieś tam
- jemy i pijemy coś tam

Czyli takie tam  spontany, bez napinki. Takie jak coraz bardziej lubię.W galerii oczywiście reszta fot.











niedziela, 21 lipca 2013

Zaglądacie?

Wiem, ostatnio rzadko tu coś piszę.
Ale mam nadzieję, że zaglądacie chociaż do mojej galerii?
Pojawiły się tam zdjęcia między innymi z wczorajszego zlotu w Zwierzyńcu organizowanego przez Wolną Grupę Motocyklową Zwierzyniec!
Impreza bardzo fajna, byłam po raz pierwszy i zapewne nie ostatni!

Oprócz Zwierzyńca kilkanaście dni temu byłam na zlocie Baby na motóry 2013, czyli zlot czarownic! I tu również zapraszam do przejrzenie zdjęć :)

środa, 26 czerwca 2013

Mój ci on-czyli jsk mi się nim jeździ



Hej, Już chyba wystarczająco długo pojeździłam by móc wysunąć jakieś wnioski na temat Yamahy xt600E.

Ogólnie:
 Motocykl wyższy od Transalpa, ale zgrabniejszy, lżejszy, zwinniejszy. Za każdym razem z gdy z XT przesiadam się na Transalpa mam wrażenie jakbym dosiadała krowę. Gdy z Trampka wsiadam na XT, wydaje mi się, że mam rower między nogami. Różnica w masie nie jest aż taka wielka, mimo wszystko dla mnie dość mocno to kontrastuje.
W terenie:


 Motocykl w terenie radzi sobie dla moich potrzeb wystarczająco. Nie boi sie ostrych zjazdów i podjazdów. Błoto równiez przestało być przerażające, oczywiście gdy motór przyodziany jest w kostki. Wywrotka też nie jest już dla mnie problemem, ponieważ jestem w stanie sama podnieść XT, co w Transalpie graniczyło z cudem. Ostatnio testowałam motocykl na piachu. Moje pierwsze wrażenie było takie, że chyba lepiej na piachu radził sobie Transalp. Jednak oswojenie z podłożeniem robi swoje i już po chwili cieszyłam się jazdą.
Asfalt:
Na asfalcie jest trochę mniej przyjemnie. Tego akurat się spodziewałam, w końcu to jednocylindrowiec. Prędkość z jaką jako tako da radę w miarę przyjemie jechać to 80/90 km/h. Powyżej tej prędkości po prostu mnie zwiewa, a głowę urywa. Więc na asfalt Transalp jak znalazł.


piątek, 17 maja 2013

Troche o IZi Meeting


Hej
W dniach 10-12 maja odbyło się już 3 spotkanie pod tytułem IZI Meeting.
Izi Meeting w założeniu miało być spotkaniem motopodróżników. Na pomysł stworzenia takiej imprezy wpadł Izi z Samborem.
Niestety tragiczna śmierć Iziego  w Tadżykistanie podczas wyprawy spowodowała zmianę formuły tego spotkania.
Zlot obecnie ma na celu upamiętnienie wspaniałego człowieka i podróżnika Iziego, oraz wsparcie dla jego syna.

Chociaż Izi Meeting odbywa się około 20 km od mojego domu na zamku Grodziec, dopiero teraz udało mi się przyjechać na imprezę.
Żałuję, że nie uczestniczyłam w poprzednich dwóch edycjach, bo klimat  jest wspaniały.
Tuż po przekroczeniu bram zamku można zapomniec o tym co dzieje na zewtnąrz. Można kompletnie się oderwać od rzeczywistości i obudzic dopiero po powrocie do domu, choć jeszcze długi czas się przeżywa.
Poznałam wielu wspaniałych ludzi, dobrze się bawiłam na wieczornych koncertach, a sobotnia trasa rajdowa była mega.
Jedno jest pewne. Za rok ponownie przyjadę!
Więcej zdjęć można obejrzeć  w galerii.

środa, 1 maja 2013

W końcu

Panie i panowie
Oświadczam, że w garażu pojawił się mały problem. A mianowicie zaczyna brakować miejsca.
Dlaczego? Otóż do towarzystwa Trampkowi kupiłam dzisiaj Yamahę XT 600E !



Strasznie się cieszę, ponieważ to jest już mój własny motocykl i nie będę musiała się dzielić jak z Trampkiem :D

Więcej zdjęć TU

piątek, 26 kwietnia 2013

Niespodzianka

Wczoraj wracam z pracy a tu czeka na mnie taka oto paczka.




A co w środku?
Rękawice, pas nerkowy spodnie wraz z koszulką termo. A to wszystko otrzymałam do testowania dzięki marce LIDL .  Dziękuję!

No to wypada teraz nawinąć trochę kilometrów w weekend :)

niedziela, 7 kwietnia 2013

Kto oglądał?


Pytanie na śniadanie Oglądaliście?
Jeśli nie to zapraszam :)

Rozpoczęłam dziś sezon. W końcu.
Nawinęłam 100 km, większość po czarnym, miejscami zdarzyło się, że leżał jeszcze śnieg.
Były chwilę strachu, ponieważ po raz pierwszy jeździłam Trampkiem po śniegu i lodzie. Do domu wróciłam cała, trampek również więc nie było chyba tak źle.
Próbowałam dziś swoich sił w lekkim terenie na xt 600, szczerze mówiąc spodobał mi się ten motocykl. Ale o tym więcej innym razem :)


sobota, 30 marca 2013

Pytanie na Śniadanie

Hej Hej
Dopiero teraz znalazłam chwilkę czasu by wrzucić tu info.
Jestem obecnie pod Warszawą, a już jutro zawitam na ulicę Woronicza 17.
Pojawię się w programie Pytanie na śniadanie. Tematyką spotkania będą oczywiście podróże motocyklowe, także zapraszam już jutro ok godziny 9:50 !

P.S Tremy nie ma. Przyjdzie jutro :)

wtorek, 19 marca 2013

Zapraszam na relację

Hejka,
Na wyprawowym blogu Ewa właśnie skończyła relację z naszego wrześniowego wyjazdu.
Zachęcam do przeczytania bo myślę, że warto :)
Balkanyporazpierwszy.blogspot.com
A kto nie czytał relacji pisanej z mojego punktu siedzenia to również zapraszam.

W ten oto sposób czuję, że coś definitywnie się skończyło. Na szczęście to tylko wyprawa, i nie ma co się łamać bo będą kolejne. Czy wspólne ? Czas pokaże :)

piątek, 8 marca 2013

Gdzie diabeł nie może...

Gdzie diabeł nie może... tam dwie baby poślij?!

Taki nagłówek ukazał się dziś w Na temat na stronie głównej. Można rzec prezent na Dzień Kobiet.

Zapraszam więc do poczytania TU !

Dziękujemy redakcji Na temat , Baba po Garach i Weronice Kwapisz!

wtorek, 5 marca 2013

Budzimy się...

Za oknem coraz bardziej wiosennie, to białe znikło. Choć pogodynki straszą ponownymi opadami śniegu ja już nie zamierzam dłużej czekać.
Grzeję powoli maszynę, szykuję wdzianka i myślę gdzie w tym roku jechać.
Na pewno chciałabym pogodzić w tym sezonie dwie rzeczy.
A mianowicie:
- kupno drugiego, lżejszego motocykla, który ma mi służyć do latania w terenie
- kolejną podróż i myślę, że będzie to Rumunia i Ukraina

Co z tego wyjdzie ? Okaże się w praniu.
2 tygodnie wstecz i Trampek wygoniony na godzinę przed garaż...


sobota, 26 stycznia 2013

1 %

Hej.
Zbliża się czas rozliczeń pit-ów.
Pomyślałam, że zamieszczę u siebie prośbę o przekazanie 1 % dla Klaudii, mojej koleżanki.

Klaudia ma 19 lat, jest po poważnym wypadku samochodowym. Od czasu wypadku (kwiecień 2012) przebywa w śpiączce, a jej stan jest ciężki. Lekarze nie dawali jej żadnych szans na przeżycie, jednak Klaudia jak i jej rodzice nie poddają się.
Trzy miesiące temu została przewieziona z Legnicy do Zakładu Opiekuńczo- Leczniczego w Toruniu, który zajmuje się rehabilitacją i opieką nad ludźmi w śpiączce.
Koszt miesięcznego pobytu wraz z rehabilitacją jest zbyt wysoki, stąd też rodzice Klaudii proszą o pomoc.

Aby przekazać 1 procent podatku na rehabilitację Klaudii należy:
- wypełnić odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym
PIT-28, PIT-36, PIT-36L, PIT-37, PIT-38 oraz PIT 39
- w odpowiedniej rubryce wpisz nazwę Organizacji Pożytku Publicznego i numer KRS, czyli Fundacja Animus- numer KRS 0000315596
- wpisz również proponowaną kwotę, która nie przekracza 1 procenta należnego podatku po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy
-w rubryce ,, inne informacje" wpisujemy Klaudia Piechura.


W imieniu Klaudii i jej rodziców dziękuję za każdą pomoc.

niedziela, 20 stycznia 2013

Zimy ciąg dalszy

Zimy ciąg dalszy. Teraz przynajmniej widać i czuć jaką porę roku mamy.
Motocyklem na razie nie pojeżdżę choć w grudniu jeszcze się zdarzało. Wypada więc znaleźć sobie inne zajęcie by ten okres jakoś przeżyć. 

Zatem ja, gdy siedzę w domu połykam relacje z podróży w różne zakątki świata. A gdy aktywności zaczyna brakować wybieram się na dłuższe wędrówki po moich okolicach, a dokładnie po Górach i Pogórzu Kaczawskim. Zauważyłam też, że zimą nawet dobrze jeździ się rowerem. Przyczepność już nie ta, ale wszystkiemu można zaradzić. 


Jako, że zima to i czasu więcej. A i zdarza się, że nuda dopada to i powróciłam do małego hobby sprzed... dobrych kilku lat. Wychodzi jak wychodzi, mistrzem nigdy nie byłam.
Jak pojawi się troszkę więcej takich wynalazków postaram się wrzucić tutaj.