Zimy ciąg dalszy. Teraz przynajmniej widać i czuć jaką porę roku mamy.
Motocyklem na razie nie pojeżdżę choć w grudniu jeszcze się zdarzało. Wypada więc znaleźć sobie inne zajęcie by ten okres jakoś przeżyć.
Motocyklem na razie nie pojeżdżę choć w grudniu jeszcze się zdarzało. Wypada więc znaleźć sobie inne zajęcie by ten okres jakoś przeżyć.
Zatem ja, gdy siedzę w domu połykam relacje z podróży w różne zakątki świata. A gdy aktywności zaczyna brakować wybieram się na dłuższe wędrówki po moich okolicach, a dokładnie po Górach i Pogórzu Kaczawskim. Zauważyłam też, że zimą nawet dobrze jeździ się rowerem. Przyczepność już nie ta, ale wszystkiemu można zaradzić.
Jako, że zima to i czasu więcej. A i zdarza się, że nuda dopada to i powróciłam do małego hobby sprzed... dobrych kilku lat. Wychodzi jak wychodzi, mistrzem nigdy nie byłam.
Jak pojawi się troszkę więcej takich wynalazków postaram się wrzucić tutaj.
Kreatywna pora roku jak się okazuje :) Fajne szkice, Chyba przed moim tegorocznym wyjazdem będę miał do Ciebie kilka pytań :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Co do pytań, to wal śmiało :)
Usuń